Chit jestes super! duży buziak do Ciebie!

Można wiedzieć dlaczego jesteś tak przeciwny regulaminom? Anarchista?

Chit: Anarchistą nie jestem Choć czasem można by odnieść takie wrażenie...

Grawi: Regulamin jest rzeczą sztuczną. A rzeczywistość jest inna... Co się stanie, jeśli sama ustalając ten regulamin kiedyś złamiesz któryś punkt? Pogodzisz się z tym, że będę się domagał wywalenia cię z soju? Nie sądzę... A więc lepiej przestań zawracać głowę sobie i innym taką bzdetą.
Dlaczego bzdetą? Ano, popatrz...

Obowiązki:

1.Logować się na Ogame.pl. Trzy dni nieobecności bez poinformowania/włączenia urlopu są równe wykluczeniem z sojuszu.
Sprawa oczywista - jestem w soju i chcę grać to się loguje, nie chcę, to się nie loguje. Nie potrzeba do tego regulaminu.
2.Informować sojusz o urlopach lub nieobecnościach.
Nie zawsze jest czas, żeby informować o urlopie. Po prostu wpadam do domu, rach-ciach, włączam urlop i wracam aż skończę to co muszę zrobić w realu... No i co to oznacza "lub nieobecnościach"? Mam codziennie rano informować o tym, że od 4:35 do 14:30 jestem nieobecny, bo jestem w pracy? Że o 19:21 wychodzę do baru na piwo i nie wiem o której się wyczołgam? No bez jaj... Zero precyzji nie licząc braku sensu.
3.W miarę możliwości pomagać innym członkom sojuszu.
W miarę możliwości to mogę zezłomowanemu koledze/koleżance napisać "Przeżyjesz : ) Mnie też złomili..." I znów zero precyzji i sensu, bo wymagająca pomocy natychmiastowej osoba jest o 10 h lotu ode mnie.
4.Stosować najniższe dopuszczone przeliczniki w handlu, chyba, że obie strony zgadzają się na inny przelicznik.
Tzn. 1:1:1? Znowu 0 konkretów...
5.Zarejestrować się na forum sojuszu.
Padłem z nóg, o Wspaniali No chyba, że będzie to oznaczało 0 bezmyślnych wiadomości w grze...
6.Podać swój numer gadu gadu lub innego komunikatory oraz koordynaty planet w odpowiednich tematach na forum:
Kontakt: http://www.morr.pun.pl/viewtopic.php?id=45
Koordynaty: http://www.morr.pun.pl/viewtopic.php?id=47
To nie może być wymogiem, to może być co najwyżej sugestią, zwróceniem uwagi na poprawę kontaktów między nami.
7.W razie wojny brać czynny(walka) lub bierny udział(pomoc surowcowa).
Kolejny cymbalizm. Co to jest za podział? Nawet mając kilka lm'ów i mt'ków jestem w stanie pustoszyć kolonie przeciwnika umożliwiając silniejszym graczom dobicie wroga. Podział na udział "czynny" i "bierny" jest najlepszym przykładem sztuczności całego tego regulaminu. Bo robienie za przynętę z flotką 1-2% też jest formą walki czynnej, udajemy trupa, podpuszczamy przeciwnika, podstawka i bach! Kilka % w obronie...
8.W wypadku napaści innego gracza na członka sojuszu i wyraźnej prośby danego gracza o pomoc postarać się udzielić choćby minimalnego wsparcia.
Minimalne wsparcie... To już zauważyłem wyżej może być wiadomość w stylu "Przykro mi...". Tu co najmniej powinna być ustalona twarda polityka całego sojuszu. Farming naszych przez typka X z klanu Y powinna być potraktowana jako agresja na całość, a więc zmasowany odwet na wszystkim co się rusza i nie rusza z całego klanu Y. I kropka... Tak się sprawy rozwiązuje, a nie "minimalnym wsparciem na wyraźną prośbę"...

Prawa:

1.Opuścić sojusz bez konsekwencji.
To więcej niż oczywiste w cywilizowanych rejonach wszechświata
2.Prosić o pomoc w dowolnej formie (nie jest to jednoznaczne z otrzymaniem takiej pomocy).
Kurcze... Wydaje mi się, że w ogóle od tego jest sojusz
3.Handlować z członkami sojuszu po najniższych przelicznikach.
Dubel. Skoro jest to w obowiązkach, to czemu i w prawach?
4.Prosić o pomoc w utworzeniu księżyca.
Prosić można, ale najlepiej dogadać się z kumplem...
5.Odmówić czynnego udziału w wojnie, w tym wypadku dany członek zostaje zobowiązany do pomocy w formie surowców walczącym.
Bez komentarza Ale w razie czego od razu piszę, że na wypadek wojny ma mi na Coruscant lądować dziennie 150-200k nafty, a na Commenorze 75-100k... Bo skoro nie latają, to nie spalają...
6.Prosić o pomoc lub kontratak w wypadku ataku.
I znowu mam głupie uczucie, że właśnie po to jest sojusz

Zakazy:

1.Nie wolno atakować ani szpiegować członka sojuszu.
No bo po co?
2.Nie wolno skanować ani atakować członka sojuszu,z którym aktualnie mamy pakt.
Pakty zawiera się z zasady z równymi lub silniejszymi, a więc atak jest wtedy w ogóle raczej mało sensownym pomysłem...
3.Zabrania się podawania danych osobistych, kontaktowych oraz koordynatów planet poza sojuszem (chyba, że uzyska się taką zgodę)
Kolejna oczywista rzecz spisana na próżno... A pomyślałaś, że tworząc forum i zmuszając każdego do rejestracji sama je upowszechniasz? Temat z nr GG, fonów itp powinien być niewidoczny dla nowych osób. Obecnie każdy nowy, który się zaloguje pozna je, po czym w 24h później odejdzie (wolno mu wg. regulaminu ), no i podzieli się wiedzą z kim zechce, bo wtedy w/w regulamin już go nie obowiązuje Bubel godny panów z Wiejskiej...

I już tutaj widzę co najmniej 4 pkt., które prędzej czy później zostaną złamane przez każdego z nas...

Obalę każdy regulamin i wytknę każdy najmniejszy błąd. 1 błąd = 0 mojej akceptacji...
I zapytam jeszcze raz: PO CO KOMUKOLWIEK REGULAMIN?
Napiszcie sobie instrukcję obsługi papieru toaletowego, będzie tak samo istotna jak to