Tak mi się ostatnio nudziło i wpadłem na pomysł zorganizowania sojuszowego seek and destroy. Tak dla zgrania.
Zabawa trwałaby 2 tygodnie, w tym czasie złomujemy jak najwięcej osób i podliczamy procenty. Przed oczywiście dzielimy się na drużyny. Każdy chętny musiałby podać stan swojej floty, żeby drużyny byłyby mniej więcej równe.
Co Wy na to??:>
pozdrawiam.
Offline
Ja na to za leniwy jestem... wolałbym zrobić coś konstruktywnego... Np pomóc snickersowi rozwalić gracza marcin-0 Bo jak mi ucieknie ten jełop to narazie już go nie zaatakuję, bo mi deu braknie.
Zresztą po co mam kogoś złomować jak nic mi nie zrobił i mi się to nie opłaca? Po co mi wrogowie na przyszłość?
Offline
Tupack ten pomysl jest swietny bo bedziemy mogli sie zgrac... I myśle że każdy z soja powinien wziąść udział ( każdy nie ważne gdzie by miał flote).
A co do batona to mysle ze powinien wziąść sie za flote...
Pozdrawiam
Offline